Dlaczego boimy się rozmowy rekrutacyjnej?
- 16 sty 2024
- 3 minut(y) czytania

Rozmowa rekrutacyjna jest jedną z najczęstszych form rozmowy z jaką się spotykamy w naszym życiu. Od najmłodszych lat przechodzimy różnego rodzaju rekrutacje, poczynając od rekrutacji do drużyny gry w piłkę, przez wybór gospodarza klasy w szkole, po rekrutację do nowej pracy. Wydawać by się mogło, że po latach odbywania takich rozmów powinno nam iść znakomicie, lecz życie lubi zaskakiwać i czasami rozmowa o nową pracę, a nawet sama jej wizja, wywołują falę obezwładniających emocji.
Dlaczego więc rozmowa rekrutacyjna wywołuje w nas tyle emocji, które często bardziej utrudniają niż pomagają nam w odnalezieniu się w sytuacji, w której jesteśmy?
Powodów może być wiele, natomiast bardzo często spowodowane jest to brakiem zrozumienia procesu rekrutacji, jak też tego, że po drugiej stronie rozmawia z nami człowiek, który również co jakiś czas bierze udział w rozmowach rekrutacyjnych. Istotnym powodem jest też fakt, że rozmowa rekrutacyjna jest umiejętnością, która wymaga praktyki. Spojrzenie na komunikację podczas rekrutacji z tej perspektywy może pozwolić nam odczuć komfort i zauważyć co jeszcze możemy zrobić, by proces rekrutacji był dla nas tak bardzo pozytywny, jak jest to możliwe.
Skoro więc wiemy, że rozmawiamy z człowiekiem, oraz możemy się w tym rozwijać, to na czym warto się skupić?
Najprostszym rozwiązaniem jest praktyka, nawet z samym sobą. Podczas każdego powtórzenia mamy możliwość ugruntować sposób w jaki się wyrażamy oraz zobaczyć co jeszcze warto ukazać, by przekaz był wartościowy dla obu stron.
Innym rozwiązaniem może być ćwiczenie rozmowy rekrutacyjnej od drugiej strony. Mam na myśli wcielenie się w rolę rekrutera. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć, jak myśli rekruter podczas rozmowy oraz jak on może widzieć kandydata dla danej roli. Pozwoli nam to też przygotować się na pytania, które z dużym prawdopodobieństwem pojawią się na rozmowie. Warto wtedy wcielić się w kilka profili rekrutera, od bardzo trudnego i pytającego o najmniejsze szczegóły wcześniejszych doświadczeń, po miłego i chcącego nas sprawnie zatrudnić, ponieważ uważa nas za najlepszego kandydata.
Wcielenie się w rolę rekrutera ma też dodatkową wartość, pozwala nam nauczyć się zadawać odpowiednie pytania względem roli, na którą aplikujemy, które to podczas rozmowy my też możemy zadać rekruterowi. Zadawanie pytań rekruterowi z jednej strony pozwoli Ci lepiej zrozumieć rolę, firmę a także inne obszary, które są dla Ciebie ważne. Z drugiej strony zdarza się, że niektóre firmy uznają za konieczne otrzymanie pytań od kandydata i jest to jeden z warunków dla zbadania zainteresowania u kandydata względem danego stanowiska.
Pomocnym ćwiczeniem w zwalczeniu strachu przed rozmową rekrutacyjną jest też przygotowanie się do rozmów rekrutacyjnych na stanowiska na wyższych poziomach niż docelowo chcemy, by nas zatrudniono. Dla przykładu, gdy chcesz zaaplikować na specjalistę do spraw marketingu, możesz przećwiczyć przygotowanie się do rozmowy z opisem roli na kierownika działu. Przeanalizowanie i przećwiczenie dwóch stron rozmowy rekrutacyjnej wiele razy, oraz na wyższe poziomy, pozwala na nabycie nawyku rozmowy rekrutacyjnej, który bardzo dobrze sprawdzi się w każdej sytuacji.
Kolejną dobrą praktyką dla przygotowania się do komfortowej rozmowy rekrutacyjnej jest wcielenie się w swojego potencjalnego przyszłego przełożonego. Przełożeni, którzy poszukują nowej osoby do swojego zespołu, zazwyczaj postrzegają kandydatów inaczej, niż sami kandydaci dane stanowisko. Patrzą oni na kandydatów przez pryzmat wartości jakie kandydat może wnieść do firmy, naturalnie też pamiętając o wartościach, które są obecnie potrzebne w firmie w danym zespole. Ta różnica innego postrzegania tego samego stanowiska potrafi okazjonalnie sprawić, że kandydat i przełożony nie potrafią się dobrze skomunikować. Dlatego więc, gdy zależy nam na nowej roli, polecam poćwiczyć wcielanie się w inne role, by jak najlepiej zrozumieć potrzeby firmy, do której aplikujemy, z wielu perspektyw.
Podczas mojego doświadczenia w rekrutacji spotkałem niesamowicie doświadczonych kandydatów z cudownie opisanymi profilami, którzy odpadali na pierwszej rozmowie rekrutacyjnej z potencjalnym nowym przełożonym. Na początku myślałem, że jednak nie mieli wystarczającego doświadczenia na daną rolę, ale prawda była zupełnie inna. Okazało się, że od lat nie brali udziału w rozmowach rekrutacyjnych i strach uniemożliwiał im pełne ukazanie ich potencjału, co kończyło się zaprezentowaniem bardzo małej części ich wiedzy, umiejętności i doświadczenia. Dlatego teraz mogę Ci powiedzieć, że rozmowa rekrutacyjna jest umiejętnością, której można się nauczyć i która może pozwolić Ci ukazać Twój pełen potencjał w każdej rozmowie.
Przygotowywanie się do rozmowy rekrutacyjnej ma też tę zależność, że pozytywnie wpływa na naszą zdolność do komunikacji z innymi osobami każdego dnia w każdej sytuacji. Co jakiś czas zauważam sytuacje, gdzie nie tylko kandydaci, ale też inne osoby, z którymi mam kontakt, nie potrafią się wysłowić i mają trudność w wyrażaniu swoich własnych myśli. Takie sytuacje mogą wywoływać frustrację u każdej ze stron komunikacji. A przecież każdemu z nas zależy, by być zrozumianym dokładnie tak, jak wyrażamy się do innych osób. Tylko od nas zależy to, jak jesteśmy odbierani przez naszych odbiorców, więc pracujmy nad tym, by przekaz był tak spójny z odbiorem, jak to tylko możliwe.
Comments